Nic nie przynosi domowi tyle piękna, a właścicielowi tyle satysfakcji, co własnoręcznie wykonane dekoracje. Zamiast wydawać setki złotych na gadżety do kuchni czy salonu, można zrobić je samemu, wykorzystując przy tym nienoszone ubrania, słoiczki po przetworach, butelki czy guzki, słowem – wszystko co akurat masz pod ręką lub planowałeś wyrzucić. Nie przerywaj czytania, myśląc, że do rękodzieła poza czasem trzeba mieć też talent, poniżej kilka pomysłów, które nie wymagają niemal żadnych zdolności manualnych czy artystycznych, a przynieść mogą świetny efekt.
Na początek kuchnia. Denerwuje cię cukier wysypujący się z torebek, otwarte i wykorzystane w połowie opakowania ryżu lub makaronu? Nic nie ma w szafkach swojego miejsca? Stwórz je. Piękne i oryginalne pojemniki możesz wykonać np. z dużych słoików. Efekt estetyki i porządku uzyskasz, kiedy będą takiej samej wielkości i kształtu. Wystarczy ozdobić dekielki kolorowym materiałem i przewiązać wstążeczką, pomalować je lub dać im nowe życie, wykorzystując decoupage. Na słoiki naklej karteczki z opisami „cukier”, „mąka”, itd., wsyp do pojemników odpowiednie produkty i… ciesz się porządkiem i pięknem w kuchennej szafce.
Przenosimy się do pokoju dziecięcego. Królestwo maluchów może stać się polem do popisu dla kreatywnych rodziców. Oczywiście, że nawet kołyskę czy łóżeczko można zrobić samemu, ale dzisiejsze propozycje mają być „dla każdego”. Taką opcją są np. girlandy z kolorowych trójkątów. Coraz modniejsze dekoracje w sklepie kupisz za kilkadziesiąt złotych, tylko po co, skoro bez trudu możesz wykonać materiałowy gadżet samemu? Potrzebne będą do tego: tasiemka średniej szerokości (dla efektownego wyglądu girlandy proponujemy długość co najmniej 1,5 m), skrawki materiałów, nitka, igła, nożyczki, około pół godziny czasu i troszkę zapału. Najpierw z kartonu stwórz szablon o trójkątnym kształcie. Z materiału o wybranym wzorze (wśród najmodniejszych królują marynarskie paski i pastele) wytnij trójkąty – na jeden element potrzebne są dwa. Zszyj oba na lewej stronie, potem przełóż na prawą i dokładnie rozprasuj. W ten sposób stwórz tyle chorągiewek, ile chcesz umieścić na girlandzie, możesz też naszyć na trójkątach literki składające się na imię dziecka – wszystko wedle wyobraźni. Na koniec przyszyj trójkąty do wstążki, zostawiając kila centymetrów po obu stronach tasiemki, by można było przywiesić girlandę w wybranym miejscu. Taka własnoręcznie wykonana ozdoba przyniesienie nie tylko uśmiech malucha i satysfakcję rodziców, ale przede wszystkim modny i oryginalny wygląd dziecięcego pokoju.
Lista dekoracji z cyklu „zrób do sam” jest bardzo długa, oczywiście – nie omija też łazienki. Często do dekoracji tego pomieszczenia wykorzystywane są muszelki – pamiątki z wakacji, które niestety poza pięknymi skojarzeniami, wiążą się również z… kurzem i koniecznością częstszego sprzątania. Jeśli koniecznie chcemy wyeksponować takie bibeloty, dobrze jest je uporządkować, wykorzystując do tego np. butelkę, wazon czy nieśmiertelny słoik. Wsypane tam muszelki, do tego opatrzone własnoręcznie wykonaną zawieszką z napisem miejsca, gdzie zostały zebrane, stworzą piękną kompozycję i ułatwią utrzymanie porządku w łazience. Muszelkami możemy też np. ozdobić ramę lustra lub ramkę na zdjęcia – jak przy wszystkich ręcznie wykonywanych gadżetach – ograniczeniem tutaj jest tylko wyobraźnia. Najważniejsze, by pozbyć się przekonania, że takie bibeloty może stworzyć wyłącznie „ktoś zdolny”, do wielu z nich potrzeba tylko pomysłu, chęci i np. kleju, nikt nie każe szyć od razu patchworkowej narzuty, zacznij od dekoracji butelek czy tworzenia świeczników ze starych szklanek i np. cynamonu przewiązanego tasiemką. Kiedy zobaczysz, że przy minimalnym wkładzie pracy, efekt jest niesamowity, inne pomysły i „talent” nagle przyjdą same.